"Przepraszam"
Pokornie się kalam przed Bogiem, za wszystko dzisiaj przepraszam
że prawdą się w bólu ocieram i wszystkim moje krzywdy wybaczam
przepraszam za chęć do życia, niechęć, za siłę przetrwania i niemoc
za wiarę moją i tęsknotę, za chwile upojeń i za świata tego przemoc
Za ogrom moich marzeń, i echo błagań utopionych w morzu nicości
w bezdechu i oddychaniu przepraszam, i w grzechu mojej czystości
za to, że tęsknię i czuję, za czyjeś nieprzyzwoitości w moich snach
przepraszam za wczoraj, za dzisiaj i że kogoś mi coraz częściej brak
Muszę jeszcze przeprosić za to, że w Ciebie wątpię kiedy czas trwogi
że sercami z kamienia i ludzką pychą usłane do nieba są nasze drogi
za to, że zapominałem o Tobie za wszystkie moje nie moje kłamstwa
Panie Chryste przepraszam za świata całego małe i wielkie draństwa
w bezdechu i oddychaniu przepraszam, i w grzechu mojej czystości
za to, że tęsknię i czuję, za czyjeś nieprzyzwoitości w moich snach
przepraszam za wczoraj, za dzisiaj i że kogoś mi coraz częściej brak
Muszę jeszcze przeprosić za to, że w Ciebie wątpię kiedy czas trwogi
że sercami z kamienia i ludzką pychą usłane do nieba są nasze drogi
za to, że zapominałem o Tobie za wszystkie moje nie moje kłamstwa
Panie Chryste przepraszam za świata całego małe i wielkie draństwa
Przepraszam, że odchodziłem aby wracać i za słone moich oczu łzy
bardzo przepraszam że jeszcze do dziś wierzę, iż mam dla kogo żyć
ja wiem, że Ty wszystko możesz, choć serce me tak małej wiary jest
proszę byś napełnił je ufnością i w miłości umocnił kruche życie me
bardzo przepraszam że jeszcze do dziś wierzę, iż mam dla kogo żyć
ja wiem, że Ty wszystko możesz, choć serce me tak małej wiary jest
proszę byś napełnił je ufnością i w miłości umocnił kruche życie me
Ty masz na głowie cały świat i wybacz że zabieram Twój cenny czas
ale Ciebie pochłonie kolejna wojna i głód, a mnie pokona mój strach
więc zanim odejdziesz naprawiać zło to proszę abyś wysłuchał mnie
chciej dać wiarę wszystkim, i miłość moją do Ewy w opiece swej miej
ale Ciebie pochłonie kolejna wojna i głód, a mnie pokona mój strach
więc zanim odejdziesz naprawiać zło to proszę abyś wysłuchał mnie
chciej dać wiarę wszystkim, i miłość moją do Ewy w opiece swej miej
Boże pragnę byś dając ludziom serca, nauczył pukać do serc drzwi
a jeśli Ci Panie Boże jeszcze starczy sił spraw bym miał ochotę żyć.
a jeśli Ci Panie Boże jeszcze starczy sił spraw bym miał ochotę żyć.
***
Jest to wiersz mojego znajomego z Paltalka- Piotra K.
Czytam go zawsze wtedy, kiedy jest mi smutno i czuję się osamotniona.
Wiem, że wielu ludzi tak się niekiedy czuje i właśnie dla nich wszystkich
go zamieszczam. Mam nadzieję, że autor wiersza nie pogniewa się o to.
Więcej wierszy Piotra K. ( i nie tylko), można przeczytać na mojej stronie internetowej http://www.elkam45.republika.pl/
Więcej wierszy Piotra K. ( i nie tylko), można przeczytać na mojej stronie internetowej http://www.elkam45.republika.pl/
Przeczytałam i ja, masz rację Elu, że może on odnaleźć zagubionemu jakby drogę, to jest tak jakby rozmowa z Panem Bogiem , a zarazem przeprosiny za "wszystkie" nasze ułomności. Bardzo mądry, że tak powiem w swojej treści i chyba trochę osobisty, a jakże dobrze nam też znany z naszego życia.Cóż więcej można powiedzieć , wystarczy przeczytać, bo warto.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń