"Granice uczuć"
Szczęściem
Zachłystujesz się łakomie
Rozświetla twoje życie
Nie musisz o nim mówić
Ono jest w tobie.
Jaśnieje na twojej twarzy
Jak cudowny, jasny promień.
Szczęście kroczy nad ziemią
Nie dotykając jej stopami
Jak poranna mgiełka
Delikatnie nasączona
Rosy kropelkami.
Ból ...
Rozkładasz go ratami
Dystansujesz się od niego
Tak bardzo, bardzo..
Uciekając w siebie.
Smakujesz swoje cierpienie
Drobnymi łyczkami.
Odszukujesz nadzieję
Powrotu
Do utraconego raju.
/-/ wiersz własny
Elka, padam do Twoich stóp.Łezka pociekła...Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńAnstahe...nawet nie wiem, co napisać..
UsuńDziękuję.
Wiem na co Cię stać, wiersze, które piszesz są piękne a zarazem dają tak dużo do przemyślenia, są o życiu, a życie jest okrutne, ale cieszę się, że piszesz, bo to takie prawdziwe. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Milcia, doskonale rozumiesz o czym piszę.
UsuńBuziaki.
Przepiekny wiersz. Prawdziwy, wzruszajacy...po prostu piekny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko:)
UsuńNie lubie pustosłowia, byc może dlatego wiersz taki prosto-ciosany. Ale mówi o ważnej i bolesnej dla mnie sprawie.
Pozdrawiam cieplutko.
Piękny wiersz
OdpowiedzUsuń