Nad brzegiem Wisły w moim mieście, jest wiele ciekawych obiektów przyrody. Najczęściej są to wiekowe drzewa , niektóre uznane jako Pomniki przyrody; posiadają przypięte tabliczki z informacją.
Niestety, coraz częściej ząb czasu nadgryza te przepiekne drzewa. Próchnieją od środka i się z czasem przewracają. Taki los spotkał wiekowy dąb, żeby go objąć , trzeba było conajmniej 3 dorosłych osób.
Wpływ na to niszczenie, pewnie ma coroczne występowanie Wisły z brzegów i zalewanie nadwiślańskich obszarów. Niedługo pewnie jedyną pamiątką po tych drzewach będą zdjęcia.
To zdjecie jest wyjątkowe z powodu pięknego oszronienia korony, wygląda jak utkane z misternych igiełek lodu. Tylko przyroda może stworzyć takie piekne dzieło. Fotografię wykonał mój zięć Mariusz.
Jak strojna panna, ubrana w igiełki mrozu....
"panna"wygląda naprawdę imponująco.Pozdrowienia ciepłe
OdpowiedzUsuńDziękuję Anno:)
UsuńTe drzewa nad Wisłą co roku starsze, co rusz kolejne się wali. A są tam tez pomniki przyrody, oznaczone tabliczkami.
Niedługo zdjecia będą jedynym śladem po tych krajobrazach.
Szkoda.
Rozmyslam nad tymi przemijajacymi widokami-niekiedy tak pieknymi-tak zachwycajacymi-i jak słusznie napisałas-pozostają stare zdjęcia :(. Usciski ciepłe i dziękuję.
UsuńJest tak, jak piszesz Aniu.
UsuńSmutne to, ale prawdziwe.
W tych starych drzewach, jest zamkniety czas. Czas, ktory przemija. Czas i piekno!
OdpowiedzUsuńMieszkam w podobnej okolicy i z miloscia patrze na drzewa, ktore pamietaja mnie jako dziewczynke czy naszych chlopcow wchodzacych na galezie...zal, ze to odchodzi!